Jeżeli chcesz rozwieść się w miarę szybko i polubownie, lepszym rozwiązaniem niż rozwód z orzekaniem o winie jest rozwód bez orzekania o winie. Sąd co prawda nadal będzie badał kwestię trwałego i zupełnego rozkładu pożycia, ale nie będzie przesłuchiwał świadków na okoliczność, który z małżonków ponosi winę za rozpad małżeństwa, co w praktyce powoduje, że sprawy rozwodowe trwają bardzo długo. Jeżeli nie macie wspólnych małoletnich dzieci, chcecie zachować poprawne relacje po rozwodzie i udało się Wam dojść do porozumienia w kwestii podziału wspólnego majątku, może zdarzyć się tak, że rozwiedziecie się już podczas pierwszej rozprawy w Sądzie.
Decydując się na rozwód bez orzekania o winie, powinieneś pamiętać o dwóch bardzo ważnych kwestiach:
- Rozwód bez orzekania o winie nie oznacza, że żadna ze stron nie może żądać od drugiej przyznania jej alimentów. Obie strony są do tego uprawnione, ale tylko wówczas, gdy znajdują się w niedostatku (o tym, czym jest niedostatek, pisałam we wpisie: Rozwód z orzekaniem o winie małżonka – czy ma tak duże znaczenie i czy jest się o co bić?).
- Będąc w niedostatku, możesz zatem wystąpić o alimenty od swojego współmałżonka, ale obowiązek alimentacyjny wygasa w przypadku zawarcia przez małżonka pobierającego alimenty nowego małżeństwa lub z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu. Co prawda Sąd ze względu na wyjątkowe okoliczności i na żądanie uprawnionego do alimentów może ten termin przedłużyć, ale w praktyce zdarza się to rzadko. W przypadku rozwodu bez orzekania o winie nie masz zatem co liczyć na dożywotnie alimenty od byłego współmałżonka, jak może mieć to miejsce w przypadku rozwodu z winy obu stron.
W przypadku rozwodu bez orzekania o winie, strony w równych częściach ponoszą koszty sądowe. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej, ile kosztuje rozwód, przeczytaj mój wpis: Ile zapłacę za rozwód i kto podnosi jego koszty?